MÓJ WYWIAD z Superiorem Delegatury MOMN na Ukrainie

O. Witalij Podolan OMI z Ukrainy: 
„Eucharystię przerywają syreny alarmowe” 


- Dość często podczas sprawowania Eucharystii słyszymy syreny uprzedzające o możliwym bombardowaniu. Na wzór naszego współbrata o. Ludwika Wrodarczyka OMI pragniemy tutaj pozostać, towarzyszyć wiernym w naszych parafiach i wspierać ludzi przebywających na terenach objętych działaniami wojennymi. Nasze klasztory otworzyły się na przyjmowanie uchodźców - mówi Superior Delegatury Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej na Ukrainie o. Witalij Podolan OMI.


Dagmara Nawratek: Dostarczył Superior pomoc humanitarną do oblackiej parafii 
w Obuchowie. Jak wygląda życie wspólnoty parafialnej w obliczu toczącej się wojny?

O. Witalij Podolan OMI: Szczęść Wam Boże. Niech Bóg obdarza każdego z Was swoim
POKOJEM. W obecnej sytuacji wojny na Ukrainie nie mamy żadnej pewności co do jutra. 
Ci, którzy mają możliwość ucieczki, wyjeżdżają albo za granicę Ukrainy, albo przynajmniej 
na tereny mniej narażone na działania wojenne. My, oblaci, pragniemy nadal towarzyszyć wiernym
w naszych parafiach i wszelkimi sposobami wspierać ludzi przebywających w pobliżu 
oraz na terenach bezpośrednio objętych działaniami wojennymi. W naszych parafiach codziennie
sprawowana jest Eucharystia oraz inne pokutne i błagalne modlitwy przed wystawionym
Najświętszym Sakramentem. Dość często podczas sprawowania Eucharystii oraz innych modlitw
słyszymy syreny uprzedzające o możliwym bombardowaniu, gdyż nigdy nie wiadomo, 
gdzie może spaść rakieta z ładunkiem wybuchowym.

Oblackie klasztory na Ukrainie udzielają pomocy uchodźcom. Jak wygląda aktualna sytuacja uchodźców w tamtejszych klasztorach? 

Wielu ludzi straciło pracę, więc nie mają za co kupić jedzenia, którego zresztą też bardzo brakuje w sklepach. W związku z tym staramy się takim rodzinom pomagać również materialnie dzięki darom otrzymanym głównie z polskich parafii, w których posługują Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Aby móc przewozić te dary 
z Polski, byliśmy zmuszeni wypożyczyć bus “Niniwy” - Oblackiego Centrum Duszpasterstwa Młodzieży 
w Kokotku. Obecnie nadal poszukujemy różnych możliwości transportu pomocy humanitarnej z Polski 
na Ukrainę. Te nasze klasztory, które aktualnie znajdują się w bezpieczniejszych miejscach na terenie Ukrainy, otworzyły się na przyjmowanie uchodźców. Większość uchodźców w obawie o swoje życie udaje się dalej, przeważnie do Polski. Najczęściej zabieramy tych ludzi do busów, którymi udajemy się do Polski po pomoc humanitarną. Niektóre osoby przebywają w naszych klasztorach prawie od początku wojny.

Prokura Misyjna Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów koordynuje pomoc humanitarną. Na jakie produkty jest największe zapotrzebowanie? 

Prokura Misyjna Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów koordynuje prace związane z gromadzeniem pomocy humanitarnej oraz z przekazywaniem jej do jednej z naszych parafii znajdującej się przy granicy z Ukrainą, skąd my jako Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej przewozimy ją dalej do różnych naszych parafii 
na Ukrainie. Obecnie największe zapotrzebowanie jest na żywność, leki, cieple ubrania, koce i śpiwory.

Sługa Boży o. Ludwik Wrodarczyk OMI swoją posługę kapłańską realizował w obliczu wojny. W jednym 
ze swoich listów do siostry napisał: „Jezus chwalebnie tryumfuje nad wrogami, a swoim uczniom przynosi pokój serca”. Jakie nauki możemy czerpać ze świadectwa tego misjonarza dzisiaj, kiedy tocząca się wojna odbiera nam nadzieję, siejąc niepokój i zniszczenie? 

Myślę, że Jezusowe słowa: „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mt 24,13) pomagają nam zrozumieć to, dlaczego o. Ludwik, mimo posiadania możliwości ucieczki w bezpieczniejsze miejsce, jednak pozostał 
przy wspólnocie jemu powierzonej. Na wzór naszego współbrata pragniemy tutaj pozostać i towarzyszyć osobom, które przebywają na terenach naszych parafii. 

Rozmawiała Dagmara Nawratek / ogolnopolskikonkurspoetycki.blogspot.com





Zdjęcia z prywatnego archiwum Superiora Delegatury Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej na Ukrainie 
o. Witalija Podolana OMI.

Składam serdeczne podziękowanie Panu Redaktorowi Grzegorzowi Bylicy za opublikowanie mojego wywiadu z Superiorem Delegatury Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej na Ukrainie Witalijem Podolanem OMI w miesięczniku "Głos Radzionkowski".



Komentarze